Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jun
08
2023 |
nikt
dodany przez Andrzej Iwanowicz o godz. 18:33:59 A
A
A
zdj.grafika google pochylił się nad wodą spoglądając w oblicze poranione łzami nie wstydził się bólu płynął z głębi serca zdradzony skazany na cierpienie a pragnął tylko miłości jak zbłąkany wędrowiec miski strawy pojawiła się jak anioł czarując słowami w oczach miała gwiazdy wtedy jeszcze nie wiedział że dawno zgasły pozostał tylko zimny płomień powoli odbierała wszystko radość wolność wiarę wmawiają że bez niej jest niczym że to ona jest urodzajną glebą dalej już tylko ugory służył tylko jej zagubiony pomiędzy światłem a cieniem pragnął iść ramię w ramię przecierając nowe szlaki znał piekło smak upadku i goryczy a kiedy ziarnko po ziarnku zaczął składać siebie puzzle znów się rozsypały teraz jak spróchniała wierzba spogląda na wydrążoną skorupę z której wycieka nadzieja nie podniesie już kamienia pozostała tylko ciemność która krok po kroku jest coraz bliżej Wrocław 20.04.2023r Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Andrzej Iwanowicz
Dołaczył/ła: 08.10.2012 19:37:50 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: noc światła i nadziei ...
wietrze jesienny...
świetlisty szlak...
jest taki czas...
ndchodzi czas snu...
Dzień Zaduszny ...
ubogi jest ten...
jesienny dzień...
woda...
podróż - żonie...
uśmiech morza...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 217 razy. » Dodano 5 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 4 osób. |
Użytkowników Online
|