Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Oct
12
2022 |
W spalonym teatrze
dodany przez Kasia Dominik o godz. 05:04:55 A
A
A
![]() Spotkali się niby przypadkiem, Krystyna z Krakowa z Antkiem. Szaleństwa młodości wspominali, bez pretensji i bez dawnych żali. Jak znalazł była to sobota, gdy w sercach drgnęła tęsknota. W starym teatrze skrypt wystawiono i pachniało włoskim oregano. Usta kobiety różą zeszklone, dłonie już nie młode – nadwątlone. A on przez czas nieskaleczony, w jej spojrzeniu szuka żony. Ze sceny powiało miłością, kiedy tym dwojgu z radością, oczy zapłonęły od wzruszenia, wskrzeszając zapomniane marzenia. Zupełnie nie sami, nie chcieli, by zgasły światła w oddali, by przeszłość wróciła rykoszetem i odurzyła myśli z impetem. Kiedy kurtyna poszła w górę, nie przejmując się w ogóle, weszli w rolę kochanków z Werony – zagrali spektakl niezamierzony. Ona włożyła maskę Julii, on Romea z Montekich. Nim zeszli z afisza za kulisy, w dłoniach trzymali słów recepisy. Śladami nocy dzień w trzech aktach, gdzieś tam pomiędzy, w zaświatach, rozpisali na wspólne poranki, latte macchiato dwie filiżanki. Nowy epilog ułożyli, kończąc rozdział zgubnej chwili. Popełnione zrozumieli błędy, a Bóg wyprostował ich zakręty. Kasia Dominik zdj. Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Kasia Dominik
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Bezpłodna a jednak brzemi...
Dłonie splecione w modlit...
Horyzont z papieru...
Do wyłącznego użytku ...
Oblicza wiosny (haiku)...
I liście opadły, i miłość...
Marzenie to nasionko, któ...
Pamięć, która przetrwa wi...
Przebiśniegów wiosenna in...
Przedświt nowego życia...
Rozterki świtu bez wschod...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 235 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
|