Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Sep
03
2020 |
Badyle i łęciny
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 10:54:53 A
A
A
Wrzesień zaczął się deszczowo z pomrukiwaniem nieba. Okna nie żałują iluminacji, połyskują liśćmi drzewa. Zobojętniałe kwiaty pochyliły ciężkie głowy. Ostatnie podrygi lata, ptaki obwieszczają odejścia.. Miasto pęcznieje od przechodniów i kolorowych parasolek. Alicja przeskakuje kałuże – stała się taka podobna do mnie. Sfilcowany z antenką berecik, marzenia przewiązane wstążką - wszystko objęła melancholia. Czas rozpalić wiersze w kominku. 03.09.2020. ©BaMa grafika z własnej galerii Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 934 razy. » Dodano 9 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 6 osób. |
Użytkowników Online
|