Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Sep
14
2016 |
Z kroniki miejscowej poetki
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 20:03:42 A
A
A
![]() Znowu stoisz przyklejona do okna, tajemnicza i taka wyniosła. Przyniosłam kwiat – jak zwykle zapomnisz wyrzucić kiedy zwiędnie, bo z kwiatami bywa jak z miłością – więdnie i można ofiarować. Nigdy nie podchodziłam zbyt blisko – zostawiałam odległość na oddech i okrzyk. Działy się loty, historie i kraje dalekie. Jedyne miejsce piękniało przy tobie mamo. Pamiętam ten skrót do domu i dziką gruszę pośrodku Gorajowego pola. Oszalały wiatr pozrywał przewieszone wstążki po dziewczęcych warkoczach – do dziś nie pojęłam tego symbolu, jak sęków wydeptanych w podłodze. Tak w ogóle, to nie zdążyłam prawie z niczym. Młodość odeszła wraz z tobą w nieruchome obrazy, myśli rozmazują się w rozżalonych oczach a cisza gra świerszczem, że aż uszy bolą. 14 września 2016. ©BaMa https://www.youtube.com/watch?v=QohUdrgbD2k Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 896 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|