Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Mar
13
2016 |
Drzazga
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 13:21:12 A
A
A
![]() Gdzie jesteś mój poranku kolomłyński - chciałabym się tobą zachłysnąć. Gdzie sójki i łabędzie z ukwieconej wody. Ucichły płochliwych kaczek szelesty. Nie wiedziałeś człowieku, że nie umieją bronić własnego gniazda?! Po co sny budzić - wyplątywać z wierzb martwych. Po co okna otwierać, kiedy powietrze nie ma smaku. Cisza zmętniała w hałdach błota. Boże, dlaczego wszystko umarło przede mną? Nadmiar żalu zakreśla szklane źrenice - spływa i zatrzymuje się w ust kącikach. Ja nie wytrzymam tak dłużej – nie widząc mojego Raju na ziemi! _____________ wiersz dedykuję tym lubaczowianom, którzy zniszczyli to wszystko 13 marca 2016. ©BaMa Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1059 razy. » Dodano 4 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|