E-Literaci - pokoje współczesnej literatury pięknej


Dołącz Do Nas

Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu

Na forum: Nagrodzeni i wyróżnieni E-literaciKonkurs - Poezja i Boże Narodzenie.Ogłoszenie wyników konkursu - "Listpad w Poezji i Sztuce"OgłoszenieWarsztatyUrodziny Ewy FronkBARDZO WAŻNA INFORMACJAANTOLOGIA IV - 2013.Nagrody i OdznaczeniaPIESZO METREM DOROŻKĄ – Antologia III

Sep 27
2014


twitter

Kraj zwodzonych mostów i wiatraków
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 16:38:22


                Teresa Mirańska, to osoba poznana przeze mnie kilka lat temu w Niemczech na warsztatach literackich, gdzie zostałam zaproszona do Concordii.
Od tamtego czasu, zdążyłyśmy się zaprzyjaźnić na tyle, że zaprosiła mnie już po raz drugi, mojego małżonka ( po raz pierwszy) do Holandii i obdarzyła nas niesłychanym zaufaniem, okazała się bardzo nam pomocna w dwutygodniowym pobycie na ziemi niderlandzkiej.
Nie ukrywam, że zaufanie i gościna, to podstawa w dobrze spędzonym czasie.
Do swojej dyspozycji, mieliśmy dużą sypialnię, osobną łazienka i toaletę
Byliśmy aktywnymi uczestnikami wszystkich uroczystości rodzinnych, polonijno-kulturalnych, w ambasadzie, również spotkań ze znajomymi. Było ogromnie miło i sympatycznie, aż nie mogłam uwierzyć w to, co nas spotkało.
 
Uświadamiam sobie doskonale, jaka między polskim, starszym pokoleniem, a holenderską generacją istnieje przepaść - nic więc dziwnego, że moje wrażenia są nie do opisania.
W szkole, uczono mnie, że Holandia, to monarchia konstytucyjna. Kraj wiatraków, sera i tulipanów.
Holandia jest wysokorozwinięta - pod wieloma względami wyprzedza Polskę.
Przebogata w żeglugę śródlądową i dalekomorską. Posiada liczne bogactwa naturalne.
To kraj, gdzie żyje się z zegarkiem na ręku, co idzie za tym, że Holendrzy jeżdżą szybko, żyją szybko - minie wiele lat, zanim dorównamy im w drogach, ścieżkach rowerowych (ponoć jest tam rowerów więcej niż ludności), czy samej kulturze jazdy za kierownicą.
 
W Holandii daje się odczuć, jak człowiek dla człowieka jest naprawdę ważny. 
Mówią, że Bóg dał im kawałek ziemi i morze, a oni sami sobie resztę stworzyli: liczne nasypy, kanały -pływanie statkami, łodziami, to największa atrakcja turystyczna. Piękne idee
zostały wcielone w tutejsze życie.
Nie jest wstydem naśladować lepszych i wzorować się na nich.
Amsterdam, to miasto narkotyków i seksu –nie jestem zwolenniczką narkotyków, a prostytucja mnie nie interesuje, więc nie próbowałam wchodzić do dzielnicy De Wallen, chociażby z babskiej ciekawości. Teresa pokazała mi z daleka pomnik prostytutki z napisem w tłumaczeniu na j. polski: „Szanuj prawa prostytutek na całym świecie"., co mnie bardzo zdziwiło, że stoi tuż obok kościoła.
 
Ciekawe były te wszystkie wycieczki, gdzie zabierała nas Teresa: miasta, restauracja, plaże, wiatraki i żegluga (zapominałam się skąd jestem) przysporzyło mi to wszystko wiele emocji, nigdy tego nie zapomnę.  
 
Piękny kraj, bez obłudy,  fałszu, politycznych ideologii. dbający o ekologię. Nieporównywalna tolerancja i wolność dla człowieka, dlatego też
przyjmowałam wszystkie możliwe szanse z niekłamaną radością.
 
Doznałam także pomocy medycznej, za którą jestem do dziś wdzięczna Teresie i lekarzom holenderskim. Nie przypominam sobie, abym przez czas pobytu doznała jakichś, przykrych sytuacji ze strony Holendrów.
Czasy się zmieniły z korzyścią dla Polaków, migrują za pracą. Dla każdego jest szansa - kursy integracyjne, szkoły, wszystko za darmo, bo jest legalnie!
 
Schludne domy, wieżowce i inne zabudowania, bez odpadającego gdziekolwiek tynku, czy grafitii. Zadbane deptaki, wszędzie czysto i zielono, trawa przystrzyżona na której wysiadują nietknięte ręka człowieka kaczki, łabędzie i wszelkie wodne ptactwo.
 
Wiem, że każdy z nas inaczej się akceptuje w nowym środowisku, ale wiem doskonale, że
takie podróże kształcą, otwierają się nowe perspektywy na przyszłość.
To była kolejna, niezapomniana przygoda. Poznałam sporo wartościowych ludzi – nie tylko Holendrów, ale i Polaków.
Holandia na tyle mnie zauroczyła, że już marzę o kolejnej podróży.
Dziękuję Teresko, pozdrów naszych, wspólnych znajomych i do zobaczenia!
 
27 września 2014.
®BaMa

Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze
Dołaczył/ła:
17.04.2010
21:22:39

Miasto:
Lubaczów
Data urodzenia:
1954-07-05

Zarejestruj się by mieć dostęp
do wszystkich opcji serwisu.
Informacje:
» Tekst czytany był: 2053 razy.
» Dodano 5 komentarzy do tekstu.
» Tekst lubi 1 osób.

Sprzedam powierzchnie reklamow na portalu www

Muzyka i Edukacja > Ksiąki > Czasopisma

Zapraszam do kontaktu
Użytkowników Online
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: ~Monika

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEZONE

Copyright © E-Literaci.pl Kwiecie 2010 - 2024
Witryna jako całosci i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragment w serwisu jest zabronione
Serwis powstał wg pomysł u Barbary Mazurkiewicz

Serwis literacki E-Literaci dedykuje wnuczce Nikoli, gdyż powstała w dzień jej urodzin.
Serwis, zarejestrowany w Sedzie tytułem prasowym, jako Dziennik.

29,903,771 Unikalnych wizyt
Redaktor naczelna - Jadwiga Bujak
Administratorzy - Kasia Dominik