Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jan
30
2011 |
Cyganie
dodany przez Iga o godz. 18:35:21 A
A
A
Biegłam szybko wprost ze szkoły by zobaczyć znów tabory, gdy w podróży wciąż w nieznane miały popas na polanie. Budy, wozy, dyszle, konie (teraz pasły się na błoniach); z wozów mienie wyciągnięto - mnóstwo pierzyn, różne sprzęty. Puchy słońce im suszyło gwarne życie się toczyło. Na ognisku kipiał kocioł dym i zapach zauroczał. A do tego wszystkie barwy wśród nich włosy, oczy czarne. Te Cyganki smagłolice kolor tęczy - ich spódnice. Stary Cygan stroił skrzypce trącał struny, ciągnął smyczkiem. Wnet muzyka tęskna, ckliwa dźwiękiem kusi, w tan porywa. Zniknął szary obraz szkoły płynę z wiatrem, jak ptak wolny. Chciałam jechać z Cyganami lecz tęskniłabym do mamy. Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Iga
Dołaczył/ła: 24.04.2010 09:59:28 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: nie wróci...
jeszcze zimowo...
kartka z dziennika...
z życzeniem...
zimowo...
jesiennie...
po trzech miesiącach...
pustka...
bez Doroty...
kwitnienie...
wiosennie...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1302 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 4 osób. |
Użytkowników Online
|