Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Aug
16
2025 |
Nieobojętna na los kamienia
dodany przez Kasia Dominik o godz. 20:27:39 A
A
A
![]() Wersja z korektą Jadzi: ******** Leżał tam od zawsze, przypadkowy, ciężki, niewidzialny w pośpiechu, wyczuwany w bólu. Mijali go w gniewie, jakby im zawadzał. wtedy przyszła Ona wrażliwa, uważna. Zatrzymała się, chwyciła w ramiona jak brzemię, którego inni nie chcieli. Jej oczy widziały więcej serce odczuwało, ręce działały, kiedy milkły słowa, I kamień zapłakał ze szczęścia. ************* Pierwotna wersja: Leżał tam od zawsze, przypadkowy, ciężki, niewidzialny w pośpiechu, odczuwany w bólu. Mijali go w gniewie, przeklinając, że zawadza. Aż przyszła Ona, nie inna, nie wyjątkowa, może tylko trochę bardziej uważna na to, co jej nie dotyczy. Zatrzymała się miłosiernie, nachyliła nad losem kamienia i wzięła na ramiona brzemię, którego inni nie chcieli dotknąć. Nie z obowiązku, nie z nagrody, ale z potrzeby, aby droga była łatwiejsza. Czym się kierowała? Może współczuciem, a może nadzieją, że jej gest stanie się gestem wielu. Ta, której oczy widziały więcej niż własne ślady, serce pamiętało innych, a ręce działały, gdy zamilkły słowa, zapłakała nad losem kamienia. I kamień zapłakał ze szczęścia. Kasia Dominik zdj. Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Kasia Dominik
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Życie do wyłącznego użytk...
Z blizn wyrasta poezja ...
Wspomnienie noszące imię ...
Kiedy niebo płacze ziemia...
Kiedy jesień rdzawi liści...
Sierpniowa noc bez gwiaz...
Nadużyć życia ...
Idę...
Droga ...
Nie ponad to...
Powrót do Zielonych Wzgór...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 174 razy. » Dodano 9 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |