Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Mar
21
2024 |
Na wczoraj, na dziś, na wieczność
dodany przez Kasia Dominik o godz. 02:20:19 A
A
A
![]() Pod sennymi powiekami, przez dwie sekundy, nie dłużej – kiedy sen w oczach się jawił, byłam liściem na Twym drzewie. Ty zaś kamykiem zielonym, który trzymałam w kieszeni na szczęście – od serca strony, by przypominał, co boli. Nie grymasiłam, żeś gwiazdy skradł nocy, przeto milczałam. Bodaj rozum chciał ujarzmić to, żem nieba kapilara. Byłeś mi zawsze promieniem w źrenicy od łez zmokniętej. Zapachem wiosennej trawy – dnia bez ciebie nie zdzierżę. Karmiłeś stęsknione ciało i duszę pragnącą słowa. Zarumieniłeś ust bladość, sprawiając, że byłam Twoja. Przestałam wieczność odliczać i chwile dawno stracone. Szczęśliwa, że byłam pierwsza, w słodkich pocałunkach (s)płonę. Kasia Dominik obraz: Monika Luniak Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Kasia Dominik
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Lepieje...
Człowiek bez miłości jest...
Kropla bieli na łące ...
Modlitwa drzew*...
Na jej widok twarz nabier...
(Nie)dzisiejsze myśli*...
Wiosenna tęsknota*...
Skądinąd wcale niepotrzeb...
13 maja...
Habemus Papam...
Walka ze sobą o siebie...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 276 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |