Zaloguj siś by mieć dostęp do całości serwisu
Oct
16
2023 |
Akt tworzenia
dodany przez Kasia Dominik o godz. 02:59:46 A
A
A
Na początku było słowo, podobno, u mnie – na pewno – myśl. Skostniałe dłonie brną w noc, rozhisteryzowane kreślą koślawe litery. Otumaniona zapachem tuszu, fermentuję alegoriami, zapadam się nie wszystek ujęta w tęsknotę i szczęście heterogenicznie. Spowalniam ruchy odurzając kartkę, tańczę z liniaturą pomiędzy. Kalekie pragnienie czucia pulsu omdlewa w boleściach tworzenia raniąc świt kropką. – Nie odkładaj mnie. W męczarniach usypiam tytuł, rozpruwam żyły od podszewki, nie czytam co dalej, przesiąkam wierszem (…). Kasia Dominik zdj. Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Kasia Dominik
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Wczoraj, jutro niepewne, ...
kruche ale piękne chwile...
niezbierane...
rozstania i powroty ...
Nocny rękopis ...
Sen o wiośnie ...
Kto powiedział, że nie mo...
Nocne wierszy pisanie...
Poza cieniem słońca z bie...
Na krawędzi księżyca poet...
razem a jednak nie...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 135 razy. » Dodano 7 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
Gości Online: 2 Brak Użytkowników Online Nieaktywowany Użytkownik: 0 Najnowszy Użytkownik: ~Robert Furs |