Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Aug
02
2021 |
Wciąż pod górkę nigdy z
dodany przez Kasia Dominik o godz. 05:54:41 A
A
A
![]() Czy wszystko w porządku? Trudno powiedzieć. Ujrzałam spektakl – światło dnia, nocy cień, jak w teatrze. Teraz jestem w martwym punkcie, góra, dół, czasem po skosie, jak ci, którzy piszą: kocham, tęsknię, czekam. Dla mnie to kilka zwykłych słów. Dziś zawitam tam, gdzie nie powinnam, patrzę na zakrwawiony zmierzch, a oni podziwiają srebrny glob w pełni, bo uwielbiają wzdychać do księżyca. Czas powrotu, gwiazdy płowieją, zaraz wyjrzy słońce, będzie świtać. Życie poniewczasie już krzepnie, ale zimna krew nie. Wciąż mam oćmę przed oczyma, Melpomenę w wersji optimum, która krzyczy: Eviva l'arte* i ciąg dalszy gra. Może kiedyś dotrę na szczyt, a nawet wyżej, przecież mogę. Z wysokości: las. kwiat, drzewa, to arcydzieło ręki Boga. Ci, którzy głaz wytaczają na górę poznali co to benedyktyńska praca i dziękują Bogu za dwie ręce, które mają, a ja nic nie czuję Czas wstać, rudzik za oknem śpiewa. Niebawem promienie ogrzeją twarz. Trzeba wziąć się w garść i otrzeć łzy, nowy dzień nastał, kolejny. Kasia Dominik * Język wł. – niech żyje sztuka Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Kasia Dominik
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Bezpłodna a jednak brzemi...
Dłonie splecione w modlit...
Horyzont z papieru...
Do wyłącznego użytku ...
Oblicza wiosny (haiku)...
I liście opadły, i miłość...
Marzenie to nasionko, któ...
Pamięć, która przetrwa wi...
Przebiśniegów wiosenna in...
Przedświt nowego życia...
Rozterki świtu bez wschod...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 345 razy. » Dodano 1 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|