Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Oct
17
2016 |
W piątą rocznicę śmierci
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 12:53:06 A
A
A
![]() /śp. bratu Markowi/ Pomarańczowe liście podgrzewają dłonie, zamiast ciebie całuje mnie wiatr. Jedyne zdjęcie, które widzę codziennie budzi westchnienia o tym i o owym. To była śmierć ze skrzywioną twarzą na twardym bruku - bez sentymentów i konsekwencji. Takie przechodzenie z jesieni do wieczności. Utkwiłeś między niebem a wrzosem. Tak bardzo bałeś się głębokiej wody, a jednak wsiadłeś do łódki, kiedy zapadła się ziemia. Płyniesz w kierunku odwrotnym. Piszę ten wiersz na podobieństwo profilu z przerażonym spojrzeniem – czekasz cierpliwie, aż historia połknie wszystkie kłamstwa, albo prawda wróci do źródła. Raz szedłeś aleją mi naprzeciw wśród starych, angielskich drzew (poznałam po pieprzyku pod okiem) - byłeś taki naturalny i milczący. Zatrzymałam ten moment w poezji. 17 października 2016. ©BaMa https://www.youtube.com/watch?v=eyaT2Hk3sCc Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1141 razy. » Dodano 5 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
|