Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Oct
05
2016 |
Lubaczowianom
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 08:05:03 A
A
A
Mogłabym być twoją kochanką, Lubacz – do kogoś trzeba należeć, tym bardziej do rycerza. Recytuję ciebie w sercu, w myślach śpiewam. Wdeptuję przedawnienia. Rdzawy październik wykruszył już kwiaty, a ty taki nieugięty, nie biegniesz za mną wzrokiem, nawet nie zazgrzytasz. Kurczę się cieniem pośrodku miasta: żona łatwowierna, matka uciekiniera, poetka nieudolna - przez moment wiarygodna. Na Wzgórzu Zamkowym wiatr zawodzi, przekrzykują się krakaniem drzewa. W skostniałych pajęczynach zwisają motyle – śnią, chociaż ich już nie ma. Horyzont zamknął się sennie. Gaśnie szept płomieni, a wszystko to łączy ta sama, lubaczowska ziemia. 5.10.2016. ©Barbara Mazurkiewicz Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 985 razy. » Dodano 9 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
|