Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jun
01
2016 |
Na bezdechu
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 05:35:04 A
A
A
Witaj przedświcie, mój stary przyjacielu. Nadchodzi dzień od strony rzeki. Przyszłam by znowu z tobą pobyć. - Cóż cię trapi szarooka w porze niemych poetów? Nie zostawia się kobiety. w bezbożnej modlitwie – sama sobie stworzy boga! - Wyssałaś prawo do życia, więc dlaczego tak pięknie się boisz? Stawiam stopy po niepokalanej rosie - próbuję dorosnąć, zbierając grzechotki. Muszę jeszcze wiatr spętać i zatańczyć. - Zostań, masz we włosach spłoszone ptaki, niejeden kosmyk słońca. Potykam się o prześwity w nieszczelnym atramencie. Powietrze nabiera smaku. - Pij, odchodź od zmysłów, lecz nigdy ode mnie… 1 czerwca 2016. ©BaMa Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 931 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|