Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Mar
21
2016 |
wiersz
dodany przez emcek o godz. 08:06:52 A
A
A
![]() przebudził się w przerwie między jedną a drugą nogą na drodze do szafy po drodze do torby pachnącej chlebem w palcach na chwilę się zatrzyma zamyśli się niebem i spadnie deszczem w oczach patrzących przez okno będzie długo czekał na znajomą sylwetkę odjedzie samochodem wyciągając horyzont w długą wstęgę parnej szosy będzie między złożonymi dłońmi a tym który wysłucha w każdym półcieniu między pręcikami kwiatu na drogowskazie do niedalekiej wsi otoczonej łąkami pełnymi kaczeńców w rzece rybą która podpływa do kamienia oraz w atomie tego kamienia w którym wirują miniatury światów na linii strzału i w odgłosie padającego któremu winę udowodnił nie mniej winny w ostatnim westchnieniu jest też w zrozumieniu pełnym raf własnego ja oraz w wielkim głodzie miłości której każdy pragnie a tak niewiele może jej sam ofiarować zawsze od do taki drobny spójnik Bóg wszystkich poczynań krzysiek ciereszyński Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: emcek
Dołaczył/ła: 17.01.2014 21:06:57 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Pokaż...
Różowy...
Ogień...
Zaczekaj...
Usiądź bliżej...
Zapłacę później...
Podaj dalej...
Zaraz wychodzę...
W każdym miejscu - konkur...
Jesteś...
Odczuwanie...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 695 razy. » Dodano 1 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. |
Użytkowników Online
|