Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
May
05
2015 |
Rozważania przy starosłowiańskiej czajnie
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 10:00:48 A
A
A
![]() Tutaj, gdzie świat wypełniony żywym wiatrem, gdzie poranna zorza się wykrwawia i najbardziej błękitnieją spojrzenia - budzisz mnie kląskaniem słowika. Tu jest to miejsce - Sołotwy i Wiszni, aż po sączącą się w ciszy Lubaczówkę. Ileż tu przestrzeni na niedzielne dzwony, wiersz i kraj/obraz. Nauczyłam się żyć, kochać, czekać i mówić tylko prawdę. Lata zbierania wierzbówki, zapach elementarza i woskowej kredki. Chciałabym matuli zadać pytanie, ale jej zabrakło. Nie ma kładki, wycięli lasek i runął komin mleczarni. Zliczam lata, które drzemią w starych fotografiach. W cieniu lipy pachnie miodem, ponagla kukułka. Wystawiam na słońce stygmatyczną bladość skóry. Obmyślam ucieczkę, zanim urządzi się starość 5 maja 2015. © BaMa Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 2323 razy. » Dodano 7 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
|